Wszędzie tylko nie w sypialni! Miłosny przewodnik cz.V

Nietypowe miejsce na miłość wcale nie oznacza opuszczania domowego zacisza, czasem wystarczy po prostu z sypialni przenieść się do innego pomieszczenia, które nada zbliżeniu zupełnie inny wymiar i zaoferuje nowe bodźce. Takim miejscem może być na przykład łazienka, tylko pozostaje mały dylemat – prysznic czy wanna? 😉

Wybór nie jest tak oczywisty i wiele zależy od nastroju, czasu i oczywiście sytuacji.

Kiedy wybrać namiętny prysznic?
Jeśli rozpiera Was od środka pożądanie, a za godzinę macie być u cioci na imieninach gdzie trzeba dojechać nie wspominając już o wyszykowaniu się to wskakujcie pod prysznic i połączcie przyjemne z pożytecznym. To samo zróbcie, jeśli lubicie szybkie numerki i to najlepiej takie na stojąco w bardzo wilgotnych warunkach😉 Prysznic jest też świetnym rozwiązaniem latem, kiedy silne upały mogą nieco obniżać libido – taka energetyzująca kąpiel Was ożywi, a widok nagiego, mokrego ciała partnera obudzi uśpione żądze! Marzy Wam się taka odskocznia od sypialni, ale nie wiecie jak zaproponować to partnerowi? Wystarczy poprosić o pomoc przy umyciu pleców… na pewno zostanie na dłużej;)

Kiedy wybrać zmysłową kąpiel w wannie?
Jeśli jesteście po całym dniu spędzonym w pracy i marzycie o odrobinie relaksu w towarzystwie partnera wskoczcie razem do wanny. To samo zróbcie, gdy przyjdą chłodne jesienne i zimowe wieczory, aby wygrzać zmarznięte ciała. Jesteście zwolennikami masażu, pachnących olejków i zabiegów pielęgnacyjnych? Świetnie! Urządźcie sobie domowe SPA i pielęgnujcie swoje ciała nawzajem – jest to świetny pomysł na spędzenie wyjątkowo rocznicy lub święta zakochanych, tym bardziej, jeśli zrobimy odpowiedni klimat dodając światło świec, nastrojową muzykę i schłodzonego szampana! Taka kąpiel może być zarówno grą wstępną jak i finalnym aktem, tylko uważajcie żeby nie zalać łazienki;)

Pamiętajcie jedno – biorąc wspólną kąpiel lub prysznic oszczędzacie czas, wodę i pieniądze! Cóż za ero-ekonomia! 🙂

A wy, co wolicie?

Sobolka

Po dzisiejszym wymarznięciu na przystanku marzy mi się zestaw – gorąca kąpiel + ja + mój mężczyzna 🙂
Ola

Kąpiel we dwoje to superpomysł 🙂 Jednak jestem zbyt leniwa i nie chce mi się bawić w wannie zbyt długo. Szybka kąpiel i… do łóżka 😉
Tadam

Moja ukochana nie przepada za prysznicem, ale za to wspólne wylegiwanie w wannie mile widziane 🙂 Łazienka wypełniona czerwonymi świeczkami i w wannie mnóstwo piany to co moja połówka uwielbia.
Dziubeczek107

Natalio bardzo lubię czytać Twoje artykuły 😉
Muszę się przyznać, że wcześniej jakoś nie czytałam ich z chęcią i jakimś wielkim zainteresowaniem – teraz się to zmieniło 😉 I tak, jak czekam na kolejne recenzje, tak też na kolejne artykuły Twoje autorstwa 🙂 Brawa! Mam nadzieję, że zostaniesz z Nami na dłużej!
Co do artykułu – to wszystko zależy według mnie – np. od tego jak duży jest prysznic czy wanna – nie zawsze 2 osoby się zmieszczą i nie zawsze będzie im wygodnie, a dodatkowo niekoniecznie wszystkie ruchy będą mogły być wykonywane… A druga kwestia – to kwestia różnicy wzrostu – wiecie, tak jak w sypialni czy pokoju można założyć wysokie szpilki, tak pod prysznic raczej mogłoby to się źle skończyć 🙂 Zaś nie każdy Pan ma aż tyle siły, żeby np. podtrzymywać partnerkę i jednocześnie cieszyć się zbliżeniem 😀
Póki co próbowałam zbliżenia pod prysznicem – polecam! Teraz trzeba spróbować wanny, ale póki co niestety moja wanna jest 1-osobowa ;D
Ale fajnie jest się otworzyć na takie rzeczy – nie zawsze trzeba zostać w sypialni, a może być bardzo miło i przyjemnie… i wcale nie trzeba kombinować z czymś co może się nie spodobać tej drugiej osobie (np. trzecia osoba, itp.). Uważam, że dzięki takim rzeczom – zmiana miejsca, nowa bielizna, nowe pozycje, a przede wszystkim rozmowa – można być przez całe życie szczęśliwym w życiu prywatnym (seksualnym)… Tego wszystkim życzę :*
NinaWalocha Leszczyńska

Faktycznie, nie ma sensu wybierać, raz jedno, następnym drugie. Obie opcje są bardzo sexy, bo widok nagich, mokrych ciał jest bardzo przyjemny 😉
Wszystko zależy od dnia, ale w takie szare i zimne jak dzisiejszy to zdecydowanie wolę leniwe wylegiwanie się w wannie, z masażem i pachnącą pianą po sam czubek nosa 😉
Za to latem prysznic wygrywa zdecydowanie!