
Wiecie co? Jesteście geniuszami! Żałuję, że gdy chodziłam do liceum to nie miałam tak kreatywnych znajomych, którzy mogliby mi podpowiedzieć jak mam tłumaczyć się z moich nagminnych spóźnień i może Pan z matematyki pałał by do mnie chociaż odrobinę większą sympatią… 😉 Chcecie poznać szkolną wymówkę roku? Oto ona!
„Dzień dobry i przepraszam za spóźnienie, Profesor dobrze wie, że pielęgniarki to lekko nie mają od 6 biegałam po szpitalu, prawie czepek zgubiłam, potem anatomia (teoria), wychowanie fizyczne i ciąg dalszy anatomii (praktyka tym razem )- układ mięśniowy i krwionośny w związku z omawianym na ostatnim wykładzie układem rozrodczym, a że zakwasy były to trzeba było ładnie poprosić o masaż fizjoterapeutów w zamian za okład z młodych piersi i jakoś tak wyszło, że te 15 minut akademickich to trochę mało, żeby się przebrać i zdążyć na wykłady. Za to w ramach kary mogę wyrecytować wszystkie mięśnie których dziś używaliśmy w różnych pozycjach i tych bocznych i tych bezpiecznych, które dziś tak ciężko ćwiczyliśmy na zajęciach praktycznych 🙂 „
Mistrzem szkolnej wymówki zostaje Ola la . Po wysłuchaniu tego tłumaczenia całe jury postanowiło nie tylko wybaczyć to jakże niewielkie spóźnienie, ale również nagrodzić seksownym kostiumem Teacher.
Serdecznie gratuluję i dziękuję wszystkim za udział!