
Kolejna, konkursowa recenzja przed nami! Tym razem naprawdę… obsesyjna! Wszystko za sprawą Flores white i pończoszków Heartdrops!
Zbliżał się kolejny zimowy weekend. Razem z mężem tradycyjnie zaplanowaliśmy narciarskie szaleństwa. Wracając z pracy i mijając mój ulubiony sklep z bielizną stwierdziłam, iż może by tak zmienić plany, zaskoczyć mojego ukochanego i spędzić weekend szalejąc, ale…. nie koniecznie na śniegu … 😉 Uśmiechnęłam się do siebie i w napięciu weszłam do sklepu, by wybrać jakiś nowy ciuszek, który sprawi, że mojemu mężowi szybciej zabije serce. Mój wzrok padł na piękną białą haleczkę FLORES WHITE firmy Obsessive.
Haleczka od razu przykuła moją uwagę i stwierdziłam, że będzie idealna na leniwy weekendowy poranek. No dobra … może nie do końca leniwy… 😉
Komplet był oferowany razem ze stringami i od razu oczarował mnie zwiewnym, subtelnym, buduarowym stylem. By spotęgować wrażenie zakupiłam jeszcze cudowne, białe pończoszki HEARTDROPS.
Po powrocie do domu od razu przymierzyłam komplet i byłam baaardzo zadowolona z tego co zobaczyłam 🙂 Haleczka była delikatna, przyjemna w dotyku i wyglądała bardzo zwiewnie na moim ciele. Przeźroczysta tkanina na wysokości biustu cudownie odsłaniała moje piersi. Elastyczność materiału powodowała, że biust nie był uciskany, a wszyte pod biustem gumeczki dodatkowo go podkreślały. Ramiączka haleczki opuściłam na ramiona.
Gdy odwróciłam się by zobaczyć jak wyglądam z tyłu, uśmiechnęłam się do siebie. Wysoko wycięta tylna część kusząco odsłaniała moje pośladki. Pięknie prezentowały się również białe samonośne pończochy z efektownym wzorem czerwonych serduszek, biegnącym wzdłuż całej długości tylnej strony pończochy. Pończochy zakończone były piękną koronką z gumeczką, która podtrzymywała je na swoim miejscu.
Pończoszki ładnie przylegały, nic się nigdzie nie wpijało. Całość prezentowała się z jednej strony niewinnie, ale i bardzo namiętnie. Byłam przekonana, iż spodobam się w tym stroju mojemu kochanemu. W sobotni poranek rankiem wymknęłam się z łóżka, aby ubrać przygotowany strój. Do kompletu założyłam sexowne szpileczki. Przygotowując dla nas śniadanie czułam jak delikatna koronka muska ciało przy każdym moim ruchu… Uczucie to potęgowało moje podniecenie… Po chwili cichutko zakradłam się do śpiącego jeszcze męża. W tle słychać było sączącą się muzykę, w domu rozchodził się aromat kawy, a ja czułam się wyjątkowo sexowna w stroju Obsessive…
Zastanawiacie się czy mojemu kochanemu się podobało … Powiem Wam tylko, że niedzielę też spędziliśmy w domu … 😉
Obsesyjna