Urocza, słodka, uwodzicielska. Nie tylko na zdjęciach! Przede mną pierwsza recenzja – specjalnie dla Was:) Mam nadzieję, że Was nie zawiodę. Kochani – przedstawiam Wam Caramella koszulka – nowość od Obsessive!
Bielizna Obsessive rodzi we mnie zawsze wiele bardzo goorąąących emocji. Nie wiem z czym to jest związane, ale posiadaczki uroczych komplecików z pewnością przyznają mi rację. Jest w niej coś takiego, co elektryzuje. Od momentu zobaczenia nowości, po zamówienie, otwieranie pięknie zapakowanej bielizny… Czy tylko mi przechodzą ciarki na plecach kiedy odsuwam pergamin w urocze groszki? Czy tylko ja jestem taka dziwna?! 🙂
Muszę przyznać, że kiedy pierwszy raz zobaczyłam całą kolekcję Caramella, od razu zakochałam się w Caramella babydoll. Jako, że nie należę do najszczuplejszych wydawała mi się idealna. Zdecydowałam się jednak przymierzyć i babydoll i koszulkę. Nie ukrywam, że koszulka wygrała!
Obsessive Caramella koszulka i stringi
To, co przede wszystkim wyróżnia koszulkę to piękny kolor karmelu (zresztą cała kolekcja jest w tym odcieniu). Dodaje jej to niesamowitego uroku. Szczególnie teraz, w lecie – spisuje się znakomicie. Opalone ciało, ogródek, drink z palemką i relaks na leżaku… ! Karmelowy kolorek Caramelli świetnie podkreśla muśnięte słoneczkiem ciało, co z pewnością przyciągnie wzrok każdego faceta.
Źródło: tastykitchen.com
Co jeszcze? Materiał! Zapewne wielu z Was zwraca uwagę na to, z czego wykonane są produkty. W przypadku Caramelli materiał jest bardzo mięciutki i przyjemny dla ciała (82% poliamid, 18% elastan). Rozciąga się na około 2 cm. Do tego jest leciutki i zwiewny, co podczas ostatnich wysokich temperatur może okazać się zbawienne 😉
Od razu po ubraniu poczułam się w niej niesamowicie. Nigdzie nie drapie, nie wbija się. Koszulka ma wyprofilowaną talię (wykrojona jest z wcięciem), dzięki czemu ładnie dopasowuje się do ciała. Oczywiście ma to też swoje minusy – jeśli wstydzisz się wystającego brzuszka i chcesz więcej zakryć niż odkryć – Caramella koszulka nie spełni Twoich oczekiwań.
Lecąc „od góry” – ramiączka są regulowane tak więc z łatwością dopasujecie głębokość dekoltu. Dodatkowo elastyczne i przyjemne w dotyku. Z tyłu, praktycznie do połowy długości ramiączka udekorowane są koronką, która także ozdabia takie miejsca jak przód ramiączek, dekolt, dół miseczek, czy koniec koszulki.
Obsessive Caramella koszulka i stringi
Trzeba podkreślić, że materiał, z którego wykonana jest Caramella jest bardzo prześwitujący. Nic się przed nim nie ukryje 🙂 Sama tekstura materiału to motyw delikatnych, wiosennych kwiatuszków oraz urocze, równomiernie rozmieszczone, drobne… hmmm „dziureczki” (widoczne np. w środku kwiatuszków).
Obsessive Caramella koszulka i stringi
Dekolt ułożony bardziej w literkę V lub jak kto woli – strzałeczki prowadzącej wprost do skarbu, który dodatkowo przyozdobiony jest uroczą, satynową, czekoladową kokardeczką. Czekoladowa „ścieżka” biegnie także pod biustem i kończy się wspominaną wyżej koronką.
Obsessive Caramella koszulka i stringi
Przejdźmy teraz do… stringów! Otrzymamy je w komplecie wraz z koszulką. Wykonane są z tego samego materiału, co koszulka – możecie mieć więc gwarancję, że nie będzie Was uwierał tu i ówdzie. Stringi raczej standardowe, z dwóch trójkącików. Stringi z Obsessive mają to do siebie, że nie wbijają się w ciało co jest ich dużym plusem. Sama nigdy nie byłam miłośniczką stingów, ale Obsessive mnie do nich przekonało.
Obsessive Caramella koszulka i stringi
No cóż, nie pozostaje mi nic innego, jak zaprosić Was do skosztowania nieziemskiej słodyczy Caramelli… 🙂 Ja również zasmakuję! Wieczorem, przy pysznej kawce z nutką karmelowego syropu, słodkich ciasteczkach i książce, w obowiązkowej kreacji z Caramellą w duecie będę, oczekiwać na mojego mężczyznę…
Caramella koszulka i stringi dostępna jest w rozmiarach S/M oraz L/XL i znajduje się w kategorii SEXY.
Więcej szczegółów dot. koszulki (m.in tabelę z rozmiarówką) znajdziecie tutaj: http://sklep.obsessive.pl/pl_PLN/product/show/caramella-koszulka-i-stringi,3695p,5k,0z/.
P.S Mam nadzieję, że mój „pierwszy raz” z recenzją wypalił 🙂 Gdybyście mieli jakiekolwiek pytania – piszcie!