
Miło nam przyznać, że nasi faceci posiadają ogromną fantazję i potrafią niezwykle dobrze doradzać! Poradnik prezentowy dla kobiety romantycznej, przygotowany przez Tomasza, daje przepis na niezapomniane Święta!
Dzięki niemu nie tylko Wy – faceci – otrzymaliście odpowiedź na nurtujące Was pytania, ale również i my – kobiety – dowiedziałyśmy się trochę na temat tego, jak bardzo cierpicie podczas zakupów (oczywiście nie możemy Wam obiecać, że to się zmieni)!
Jedno jest pewne: tych, którzy skorzystają z rad udzielonych przez Tomasza, czekają (s)ekscytujące Święta!
A przecież na takie czekaliście cały rok!
Poradnik prezentowy dla mężczyzn -propozycje dla kobiety romantycznej.
„To jakiś absurd! Żebyśmy MY – FACECI z krwi i kości zostali posądzeni o to, że sami nie potrafimy wybrać prezentu dla naszych partnerek! A niby dla kogo te wszystkie fatałaszki jak nie dla nas? Dla kogo spędzacie tyle czasu w przymierzalniach i kupujecie w największym sekrecie najrozmaitsze przebieranki? Przed kim, jak nie przed nami ukrywacie skrzętnie wszystkie paragony za zakupioną bieliznę , skoro wcześniej czy później dowiadujemy się o jej istnieniu. Czy w takim razie nie my sami powinniśmy decydować o tym, w czym chcielibyśmy Was podziwiać, czym miałybyście nas czarować i uwodzić? To jasne, że lubimy być zaskakiwani, ale po co macie pisać poradniki, skoro znamy swoje fantazje i znakomicie wiemy w czym chcielibyśmy widzieć swoje partnerki. Może zamiast brać sprawy we własne ręce i po raz kolejny w największej mistyfikacji robić zakupy dacie nam wolną rękę i pozwolicie sprawić sobie prezent, o którym żadne z nas długo nie zapomni!
Wiem, wiem, nie każdy mężczyzna będzie gotów poświęcić się dla sprawy i wejść z Wami do sklepu z damską bielizną. I pewnie tu trzeba szukać powodów, dla których bardziej wstydliwa część płci męskiej, woli pozostać w domu i co najwyżej udzielić zakupowego błogosławieństwa swoim wybrankom. Zacznijcie od znalezienia powodów, dla których mężczyźni nie uczestniczą w bieliźnianych zakupach.
Po pierwsze – czas!
Doskonale wiemy czym kończy się dla dwojga wypad do galerii handlowej. „Kochanie, jedź ze mną na zakupy. Nie potrzebujemy listy, to dosłownie kilka drobnostek.” – ten standardowy początek, choć brzmieć może różnie, niemal zawsze ma podobny finał. Przechodzenie od stoiska do stoiska, od jednego sklepu do drugiego, a co najgorsze od przymierzalni do przymierzalni.
Aaaaaaaaa! Nie spotkałem się z wynikami badań dotyczących wrodzonej odporności związanej z długodystansowym maratonem po przymierzalniach, ale wierzę, że kiedy przyczyna problemu zostanie zidentyfikowana, a koncerny farmaceutyczne wynajdą na to jakiś specyfik w tabletkach czy w syropie, stanie się on prawdziwym hitem zakupowym wśród mężczyzn! Standardowy mężczyzna jest w stanie bez mrugnięcia okiem przejść obok witryn oblepionych naklejkami „sale”, „wyprzedaż” czy ,,promocja”. W tym samym czasie w kobiecie budzi się jakieś ukryte zło. Coś, co nakazuje znienacka zaciągnąć bogu ducha winnego mężczyznę i wystawić na próbę jego cierpliwość. I tu, jak zwykło się mówić, zaczyna być pod górkę! „A mógłbyś wymienić na eSkę?”, „a są takie, tylko różowe?”, „przynieś mi inną parę, bo ta jest jakaś rozciągnięta”. Zdarzają się, że poprzeczka ustawiana jest bardzo wysoko – „a może poszukasz mi czegoś, co będzie do tego pasować’?!l” Przecież nawet jeśli taki zdesperowany facet wykaże odrobinę cierpliwości i rzeczywiście wiedziony pokusą szybkiego opuszczenia sklepu znajdzie coś, co idealnie wpasuje się w stylistykę wcześniej założonych ciuchów i tak naraża się na to, by w przymierzalni usłyszeć skutecznie studzące jego zapał i dobre zamiary „czy ty oczu nie masz?”, ,, daj spokój, nigdzie w tym nie wyjdę” lub chyba najgorsze z możliwych, które słyszy się po odstaniu w kolejce, a tuż przed kasą ,,wiesz, to chyba jednak nie jest mi potrzebne, przecież mam podobne”.
Drogie Panie – w tej dyscyplinie jesteście zdecydowanie lepsze! Anielska cierpliwość w połączeniu z zatraceniem poczucia upływającego czasu to dla mężczyzny poszukującego szybkich i konkretnym rozwiązań zbyt wiele.
Moda – pojęcie równie abstrakcyjne jak kolor ecru!
O ile w ogólnym pojęciu moda to naśladowania innych by móc się z nimi identyfikować, tak w rozumieniu kobiet modą jest wszystko to, co noszą inni, a co można ubrać samemu, pod warunkiem, że będzie to wyglądało zupełnie inaczej, ale równie oryginalnie(!?). Mężczyźni, którzy trochę mniej kierują się modą, a bardziej konkretnymi potrzebami nie dostrzegają tych małych niuansów, przez które poszczególne decyzje zakupowe podejmowane są przy uwzględnieniu czynników, o których nie mają pojęcia.
Wstyd!
Jako trzeci powód wymienię wstyd. Wstyd bo mówiłem kumplom, że nie pójdę na piwo bo mam ważne sprawy, bo chodzenie po sklepach to nie zajęcie dla facetów, bo jak mnie ktoś zobaczy w sklepie z damską bielizną, to…spalę się ze wstydu. Poza tym facet można mieć obawę, czy przez to kobiece zauroczenie modą wybór bielizny tylko na podstawie męskiego stwierdzenia „bo mi się podoba” będzie tym właściwym. A może nasza fantazja okaże się zbyt wyzywająca dla naszej partnerki?
Jestem przekonany, że każdy z powyższych powodów jest dla mężczyzny dobrą wymówką jeśli chodzi o bezpośrednią konfrontację z tematem podczas zakupów w sklepie z bielizną. Sytuacja zmienia się zupełnie jeśli chodzi o zakupy w sieci. Tu bez obawy o tłum depczący po piętach i oceniający nasz wybór każdy mężczyzna może dokonać: spokojnej oceny sytuacji i po wyfiltrowaniu interesujących go opcji kupić to, co podpowiada mu jego wyobraźnia. Co jednak wybrać, gdy podpowiedzi znikąd, a pomysłu na prezent jak nie było, tak nie ma? W tym miejscu panowie powinni zastanowić się jak bardzo chcą odmienić swoją partnerkę. Jest to szczególnie ważne kiedy po taki prezent sięgają po raz pierwszy. Oczywiście każda kobieta jest inna i oczekuje innego traktowania więc nie ma złotego środka na udany zakup. Można być (prawie) pewnym, że każdy nasz wysiłek zostanie doceniony, ale… I tu kilka sugestii dla mężczyzn…
Rozwiązanie!
Najłatwiejszym rozwiązaniem jest zapoznanie się z propozycjami z kategorii bestseller... Jako, że obserwuję blog od dłuższego czasu odnoszę wrażenie, że bez większego ryzyka możemy tu znaleźć kilka interesujących kompletów, które przypadną do gustu każdej romantycznej kobiecie. Celowo wybrałem kobietę romantyczną, bo taka tkwi w każdej z nich, a jak wiadomo dobre podstawy ułatwiają odkrywanie kolejnych zakamarków ich zawiłej natury. Jeśli zatem nasze romantyczne propozycje zostaną zaakceptowane, to z pewnością rozluźnimy atmosferę na tyle, by skłonić nasze partnerki do zakupowych wskazówek (zawsze można się wesprzeć dołączonym -niby przypadkiem- katalogiem).
Na pierwszy ogień proponuję klasyczną czerń czyli Amarone babydoll. Przeźroczysta koszulka z satynowymi miseczkami i delikatnym amarantowym haftem obok której nie można przejść obojętnie. Niby pospolita haleczka, a jednak kryje w sobie tyle uroku i kobiecości, że skradnie niejedno męskie spojrzenie. Jak zawsze w komplecie znajdują się skąpe stringi, nadające temu zestawowi nieco pikanterii. Regulowane ramiączka, rozciągliwy materiał i dostępność w dwóch rozmiarach ułatwiają właściwy wybór.
Kolejna propozycja to równie urocza i uwodzicielska, lecz nieco bardziej drapieżna. Julia babydoll w komplecie z kuszącymi, ogniście czerwonymi stringami. Tu znów sięgamy do klasycznego kroju, lecz tym razem koszulka jest otwarta, co niesie za sobą dwie ogromne zalety. Pierwsza – z męskiego punktu widzenia jest na czym oko zawiesić. Druga – rozchodzące się części koszulki zgrabnie zakrywają figurę i maskują to, co płeć piękna nazywa albo boczkami, albo kościstą figurą. Całość wykonana z miękkiej koronki prezentuje się bardzo zwiewnie i luksusowo.
Trzeci komplet to połączenie topu i zmysłowych majteczek w smakowitym jak czekolada Choco. Beże i brązy przeplatają się niczym czekoladowa polewa na bezie. Komplet łączy w sobie kuszącą słodycz i elegancję. Kobiecą aprobatę zyska również tym, ze sprawdzi się jako piżama.
Ostatnia propozycja jest najbardziej odważna – rzec by można pikantna, ale nie odsłania więcej niż pozostałe. To gorset Servanta w komplecie ze skąpą spodniczką i stringami. Nie o same kolory tu chodzi, bo czerń i biel mimo kontrastu znakomicie się uzupełniają. Magia tkwi w dopasowanym gorsecie i samym charakterze kompletu, który choć z pozoru grzeczny wprowadza element przebieranki, co bardzo pobudza wyobraźnię.
Można się pokusić o odważniejszy Blush, cukierkową Barbiella czy urokliwą Charms, ale na wszystko przyjdzie czas. Najważniejsze, to dać sygnał, ze zależy nam by pielęgnować nasz związek. I na koniec dobra rada dla mężczyzn – świat nie kończy się na internecie. Czasem warto przełamać obawy i samemu wybrać się do sklepu z bielizną, by na własne oczy przekonać się, że to nie boli.”
Drodzy Faceci!
zauważacie, że nasze starania są dla Was – cieszymy się! Co do zakupów – chcecie przedświąteczne zakupy skrócić? Rozwiązanie jest proste – musicie Obsessive zamówieniami zarzucić! No i co? Na zakupy marsz! raz, raz, raz!
A ja w imieniu wszystkich kobiet – dziękuję! <3