Recenzja kolekcji Roseberry – czyli sposób na Walentynkowy hit!

Recenzja kolekcji Roseberry – czyli sposób na Walentynkowy hit!

A w czym zaprezentować się w tą jedną, jedyną walentynkową noc? Hmm… Mam wrażenie, że pomimo setek modeli dostępnych w naszym sklepie każda z nas i tak powie: „Potrzebuję czegoś nowego” – i słusznie ☺. Nowych modeli w szafie nigdy za wiele!
Pokusiłam się o recenzję absolutnej świeżynki w Obsessive – kolekcji Roseberry.

Jaka jest? Pierwsze wrażenie: seksowna i kusząca, z drugiej strony delikatna i zalotna.

1

Ale, ale – diabeł tkwi w szczegółach!  Połączenie kolorów: głębokiej fuksji i czarnego od razu przyciąga wzrok – i  o to chodzi ☺

W każdym modelu satynowe miseczki usztywnione są fiszbiną – dzięki temu bardzo fajnie unoszą biust i utrzymują go dokładnie tam, gdzie powinien być. Pomagają w tym regulowane ramiączka zdobione marszczoną tasiemką. Moją uwagę przyciągnęła również satyna – delikatnie połyskująca i klasyczna, a zarazem elastyczna, dzięki czemu dopasowuje się do ciała i pięknie przylega ☺

1. Na pierwszy ogień: Roseberry babydoll.

Pierwsza miła niespodzianka czeka na nas już po otwarciu pudełeczka. Jak zawsze w Obsessive – koszulka ładnie złożona i zawinięta w zalotny papier. Prezentuje się na prawdę fajnie i: Drodzy Faceci, wierzcie mi, takiego prezentu nie musicie nawet pakować ❥. Fajnie, prawda? 

7

Co przyciąga uwagę po odpakowaniu? Zdobienie miseczek. Kusi. Po prostu. Koronka przykrywa znaczną część miseczki, ale dzięki niezbyt gęstemu wzorowi, podkreśla kolor i to, co chcemy uwydatnić – biust.

2 (2)

Wstążka pomiędzy miseczkami to już inna bajka☺ Długa, w zasadzie aż do końca koszulki dodaje uroku i wdzięku. Ma też praktyczne zastosowanie – kryje zapięcie. No właśnie… nie było go widać! Koszulka zapinana jest pomiędzy miseczkami – dzięki temu łatwo jest ją założyć i… jeszcze łatwiej zdjąć! Delikatnie opadający materiał (miękka siateczka), odsłania brzuch – ale bardzo subtelnie – co moim zdaniem jest również świetnym sposobem na ukrycie boczków.

roseberry_przod

Gładki tył. Połączenie satyny i siateczki wygląda ładnie (a nawet bardzo ładnie, bo nie ma tam żadnych zbędnych elementów ☺). Siateczka opada na pośladki i delikatnie je zakrywa. Nie przytłacza kuszących stringów.

14

No właśnie, w komplecie stringi – wykończone koronką – pasują do całości. Warto je pokazać! To taka wisienka na torcie♡

POPRAWKA

Koszulka dostępna w dwóch wersjach rozmiarów: S/M oraz L/XL.

2. Roseberry chemise. Pokochaj ten kolor!

Klasyczna satynowa koszulka – a jednak ma w sobie to coś. Może to ta subtelna aplikacja z koronki w okolicy miseczek? Hmmm ❥…

4

Kształt aplikacji nie jest przypadkowy – zwęża się ku dołowi, kończąc się nieco nad pępkiem. Dzięki temu optycznie wyszczuplona zostaje talia, a podkreślone piersi. Lubię to!

5_2

Pomiędzy miseczkami tym razem niewielka kokardka z tasiemki – malutka, szczerze mówiąc, żeby zobaczyć ją na czarnej koronce trzeba się przyjrzeć – ale jak się ją już zobaczy – dodaje uroku☺.

3_2

Koronkowy motyw powtarza się na dole koszulki.  W tym modelu pośladki zakryte są satyną. Gładki tył pozwala skupić się na przodzie – w końcu to tam dużo się dzieje☺

6_2

Koszulka dostępna w trzech wariantach rozmiarowych S/M, L/XL, oraz XXL. W komplecie gładkie, satynowe stringi. Proste, ale pełniejsze – nie takie „ze sznureczkiem”(P.S. pokazuję właśnie ich tył ☺).

4_2

3. Roseberry corset – uwodzi i zniewala… 

Satynowy gorset – koronka, satyna, z tyłu sznurowanie. W połączeniu z pasem do pończoch – jak dla mnie – prawdziwa bomba☺

10

Spakowany w dużym pudełku. Dlaczego? Trzeba zadbać o pionowe fiszbiny, dzięki którym gorset nie tylko świetnie się prezentuje, ale także modeluje sylwetkę. Całość (na serio) bardzo ładnie układa się na ciele. Satyna delikatnie opina i ładnie przylega!

5

Delikatna góra: zdobione miseczki (z koronkową aplikacją poniżej) w połączeniu z kokardką  przykuwają uwagę, ale nie przytłaczają całości. Aplikacja z koronki jest mniejsza niż w Roseberry chemise – w końcu w tym wypadku niezwykle ważny jest dół☺

11_2

No i właśnie – dół! Koronkowe wykończenie  w połączeniu z regulowanymi paskami do pończoch – kwintesencja seksapilu. W komplecie gładkie stringi (dokładnie takie, jak prezentowałam powyżej w wypadku chemise). Gorset zapinany jest z boku na zamek, a z tyłu sznurowany. Dzięki temu można go bardzo dobrze dopasować do sylwetki i wygląda się w nim na prawdę oszałamiająco!

13_2

Do tego zestawu idealnie pasują pończochy z kolekcji Roseberry – mam jednak wrażenie, że większość fajnych czarnych pończoch będzie prezentować się niezwykle w towarzystwie tego gorsetu❤. A to nasze Roseberry stockings, piękne, prawda?

3

Jeśli za dobrą uważacie metodę małych kroczków – spróbujcie rozpocząć od stringów Roseberry thong.  Osobiście jednak uważam, że najlepiej od razu zamówić komplet, dlaczego? Bo wiem, ze na samych stringach się nie skończy – nie ma szans♥

1

Co mogę dodać… cała kolekcja jest seksowna, ale dzięki połączeniu satyny i koronki również bardzo elegancka. Niezależnie do tego, czy jesteśmy fankami gorsetów, koszulek, czy kroju babydoll, znajdziemy w niej coś dla siebie. Ahh, i jeszcze jedno jest pewne: każda kobieta, które wybierze linię Roseberry poczuje się w niej wyjątkowo ♥.

Co sądzicie? Który komplet jest Waszym ulubionym? A może już macie coś z kolekcji Roseberry i chcecie opisać swoje wrażenia?

Całą kolekcję znajdziecie tutaj 

Czekamy! ❤

Ten wpis został opublikowany w kategorii recenzje i oznaczony tagami , , , , , , , , , , , , , . Dodaj zakładkę do bezpośredniego odnośnika.
  • Ula

    Obsessive mogło by zacząć produkować bieliznę dla wyższych dziewczyn , bo ja mając 180 cm wasze koszulki nocne czy stroje np pokojówki mam do pępka…

    • Arleta

      Zgadzam się! Niestety większość Waszych koszulek jest zbyt krótka dla mnie. Mam 178 i ostatnio kupiłam właśnie Roseberry Chemise i nie ma mowy o tym, żeby zakrywał pośladki

  • ObsessiveMartyna

    Hmm… Nie będę zdradzać tajemnic, ale na pewno spodziewajcie się tego, że w Obsessive staniemy na rzęsach, aby Walentynki były wyjątkowe! <3