
Kupiłaś i jest.
Piękny, zapakowany, gotowy i… ukryty! Prezent. Świąteczny prezent dla niego – tajemnica większa od tych, jakie skrywają fryzjerzy gwiazd (bo podobno to oni wiedzą najwięcej).
Tak więc: schowałaś i wiesz, że prezent jest bezpieczny. Albo? Kupiłaś, ale codziennie zmieniasz kryjówkę, bo nie masz pojęcia, gdzie schować, by nie znalazł? Pędzę, lecę, biegnę z pomocą! Przed Tobą 4 miejscówki, gdzie on nie zajrzy i nie znajdzie prezentu!
Na dnie magicznej szafy…
Tak, tak! To mój patent. Wymaga jednak pewnego przygotowania. Na kilka dni przed zakupem prezentu musisz rozpocząć magazynowanie ubrań na dnie szafy (gdyby pytał: przygotowujesz się do wielkiego czyszczenia magazynu). I co ważne – ubrania nie mogą być poukładane – jak wiadomo: gdzie jest porządek, tam wszystko można znaleźć. Jeśli masz więc wystarczający bałagan na dnie szafy, który sięga wysokości ok. 30 cm (średniej wielkości pudełko): jesteś gotowa! Rozsądny facet nigdy nie spróbuje „grzebnąć” w Twoich ubraniach – nie ma więc szans, że coś tam znajdzie.
W koszu… z praniem.
OK! To wersja dla tych, którzy mają spore kosze! Uwaga: również wymaga przygotowania. Jeśli w połowie listopada nie rozpoczęłaś magazynowania prania – jesteś ugotowana! No chyba, że potrafisz nadrobić szybko zaległości. Dlaczego uważam, że niczego tam nie znajdzie? Kochana. Facet i brudne pranie? Na pewno pomyśli, że wmontujesz go w obsługę pralki!
Środki… czystości!
Macie taką magiczną szafkę? Chemikalia najróżniejszej maści (maści też). I te bardziej i mniej żrące – działają na niego tak samo. Alergicznie! Na ich widok przypominają mu się chwile z gąbką w dłoni, zapachem CIF-u, myciem przymarzających okien lub co gorsza – sprzątanie toalety. Podsumowując – tak. To dobre miejsce! ☺
Najjaśniej pod…
No właśnie. Zapakowałaś prezent w ozdobny papier? Zakleiłaś? To znaczy, że możesz położyć go przed jego oczami! Gdy zapyta, odpowiesz: „To prezent dla mojej mamusi”. Kochana – nawet go nie dotknie! A jaki zdziwiony będzie, gdy się dowie, że jego niespodzianka była cały ten czas tak blisko!
Chodź na przejażdżkę!
Myślisz, że Twój facet codziennie sprawdza zawartość swojego bagażnika? Odpowiem: nie! Dlatego właśnie świetnym sposobem na skuteczne ukrycie prezentu jest… zafundowanie pakunkowi kilku przejażdżek! Razem z innymi paczkami będzie mu raźniej, a w dodatku będą mniej uderzać o ściany bagażnika przy nagłym hamowaniu (Tak, masz rację: zastawa stołowa dla cioci odpada…).
Dla ryzykantek!
Lubisz nutkę niepewności? Jeśli tak – to opcja zdecydowanie dla Ciebie! Napisz zabawny liścik, spakuj paczkę i… zamów kuriera! Skontaktuj sie ze swoimi znajomymi, którzy mieszkają za granicą i poinformuj ich o tym, że wyślesz do nich paczkę. Poproś o nieodbieranie jej i odesłanie spowrotem na adres Twojego mężczyzny. Cały ten niecny plan dobrze rozegraj czasowo, tak, aby kurier zapukał do drzwi w odpowienim momencie! No właśnie – i tutaj pojawia się pytanie… Zdąży? Nie zdąży? ☺
No i? Jak uważasz? Znajdzie? Nie znajdzie?
Jeśli masz swoje sprawdzone miejsca – daj znać. Chętnie skorzystam!
☺☺☺